sobota, 11 stycznia 2014

Jak społeczny skandal wywołałem

Haa, jest dobrze. Wystarczył jeden krótki post ( ledwo czterdzieści minut rzucania wysublimowanie wyrafinowanym słownictwem )  i skandal społeczny jak się patrzy. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że będzie inaczej. Myślałem tylko, że więcej ludzi z otoczenia mnie zrozumie... A tu jedynie pan Tomasz Suhs w komentarzu na facebooku wykazał się ponadprzeciętną inteligencją ( i tym razem nie ma w tym ani krzty sarkazmu ) i skminił, o co w tym wszystkim tak naprawdę chodziło... Tak jest, nonkonformistyczna postawa to absolutny must be. Co nie znaczy, że moje stanowisko w sprawie studniówki jest inne...
W jednej kwestii ludzie na fejsie mają rację. Powinienem przeprosić. Przeprosić za to, że oznaczyłem tylko pannę K ... Serio, trza było zahaczyć o zdecydowanie większą liczbę osób.
O wiele jednak bardziej niż przepraszać powinienem wszystkim fejsbukowiczom kochanym pogratulować chęci i niezłomności w ostrym zjeżdżaniu studniówkowego wpisu, a nade wszystko podziękować. Pewnie do teraz nie zdają sobie sprawy, jak mocno nakręcili swoimi burzliwymi publicznymi wystąpieniami spiralę promocyjną bloga. W ciągu kilku godzin liczba wyświetleń wzrosła nawet o kilkaset procent w porównaniu do "standardowego" wpisu, a do mnie napływają kolejne wiadomości z Mazur, znad Morza czy nawet zza granicy gratulujące niezłomnej postawy. Innymi słowy, wypociny towarzysza Metalurga opuściły ciasne ramy jego wąskohoryzontowego ( To nowe słowo. Przed chwilą je wymyśliłem. ) otoczenia i dotarły nawet do rodaków bytujących w innych państwach. Nic, tylko się cieszyć. Aha, i jeszcze jedna uwaga co do środowisk, które burzyły się, że obrażam ich godność jako metalowców ( jakby byli jeszcze tzw. true, to bym nie polemizował ). Wy naprawdę czegoś nie zauważyliście? Wystarczy wpisać w google frazę "dziennik młodego", a pojawia się ponad sześć milionów linków/pozycji. Dziennik Młodego Metalowca bryluje na pierwszym miejscu. To już nie jest tylko buntowniczy, antyspołeczny zapis wypocin smarkatego szczyla. To wyrobiona marka, o którą trzeba dbać i rozszerzać. Między innymi takimi studniówkami postami, które prowokują społeczeństwo do dialogu. 
Jeśli zaś chodzi o pozytywne komentarze z mojego otoczenia to otrzymałem je dokładnie od tych osób, od których się spodziewałem. I chwała im za to, że w obliczu rozjuszonego tabunu wybitnie uszczypliwych uwag pozostali przy swoim. Część co prawda zamilkła, ale to zrozumiałe. Ciężko jest iść pod prąd, na przekór wszystkim. Sam nie wiem, jakbym się zachował na ich miejscu.   
Z racji tego, iż głupio byłoby zaprzepaścić tak ogromną promocyjną szansę ( dzięki jeszcze raz, fejsbukowiczki kochaniuteńkie ), będę uderzał z postem wszędzie gdzie się da. Nawet do środowisk politycznych, jeśli którejś zechce się wypowiedzieć. I stanowiska, cholera, nie zmieniam. Studniówka jest przereklamowana. Spytajcie pani z angielskiego.

A tymczasem idę skończyć kolejne opowiadanie, wysłać je gdzieś, opublikować. Skoro coraz więcej ludzi o blogu słyszy, to i na moje opowiadania łaskawszym ( i chętniejszym ) wzrokiem patrzą. Tak to się kręci, fejsbukowiczki drogie.
    

8 komentarzy:

  1. Pozdro600 dla true metala będącego na jednym koncercie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli zacytujesz zdanie, w którym kiedykolwiek nazwałem siebie "true", to uznam twój komentarz za ze wszech miar słuszny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Więc jesteś pseudo metalem?

    OdpowiedzUsuń
  4. True metal odpowiednio się ubiera, chodzi na wszystkie koncerty jakie mu się trafią, żyje tą muzyką słuchając kilkanaście, kilkadziesiąt płyt tygodniowo, wypowiada się na jej temat, komentuje ją. I - przede wszystkim - wie, o co w niej chodzi. Nie ubieram się niestety jak metal, to znaczy nie noszę glanów ani ćwieków. Wolę dżinsową katanę i tenisówki. A i masz rację, z koncertami krucho. Nazywam więc siebie kolesiem, który po prostu lubi słuchać metalu i uważa ją za muzykę swojej młodości :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A nad "true metalowością" osoby, która spełnia wszystkie Twoje "wymagania" byś polemizował... Gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  6. nie pogrążaj się idioto xdd

    OdpowiedzUsuń
  7. Z takim ryjem daleko nie zajdziesz!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiele po czasie i widzę, że Cię nie ma, ale może to przeczytasz - Nie przejmuj się tym idiotą! Jestem tu przez przypadek, ale muszę przyznać, że byłeś i pewnie jesteś ciekawą osobą. Mam nadzieję, że Twoje podejście do życia dalej układa się w tak pozytywny obraz i powiem Ci, że czytając Twoje teksty można się podnieść na duchu. Nie wiem czemu, ale tak jest ze mną:) Szerokiej drogi!

    OdpowiedzUsuń

Napisz, co o tym wszystkim sądzisz:) Zapisz się w tym szalonym blogu:)

P.S Zachęcam do reklamowania swoich blogów w komentarzach, ale w zamian za to oczekuję reklamy mojego bloga na waszych;) Zachęcam również do dodania bloga do obserwowanych, jeśli spodobały się wam te wypociny:) Z prawej strony pojawiła się także zakładka " Dodaj do " - możecie pomóc w promocji bloga dodając go do takich serwisów jak np. wykop.pl czy gwar.pl:) Również się nie obrażę:D