wtorek, 22 maja 2012

Rodzinna wojna cz.4, Czyli kilka pochwał na przekór wszystkim

     Rzecz, którą chcę tu dziś opisać zdarzyła się w zeszły piątek. Kilka tygodni temu złamałem duży palec u nogi i musiałem stawić się na kontrolę do chirurga ( Z tatą, dodajmy. Uważam że niemożność przyjścia siedemnastoletniego "byka" na wizytę do lekarza samemu jest totalnie bez sensu, tymbardziej że tato musiał się z pracy zwalniać a doktorowi obejrzenie palca zajęło dwie minuty ). No i wiadomo, jak to zwykle bywa gdy się idzie na wizytę płaconą z kasy chorych trzeba czekać. ( Zastanawiające - prywatnie to od razu przyjmują kiedy chcesz i jak chcesz:) ). No więc zapisani byliśmy na godzinę dwunastą. W poczekalni było ludziów jak mrówków, jak to ktoś kiedyś pięknie powiedział. No, tak na oko ze dwadzieścia parę. Wszyscy na tę samą godzinę! Jakby nie można było powiedzieć: Ty przyjdź na dwunastą dziesięć, ty na dwunastą dwadzieścią i spokój. Ale ma to też swoje plusy rzecz jasna - gdy siedziałem tam tyle czasu minęły mnie wszystkie lekcje. Jak popularnie ostatnio się zwykło sarkazmować w mojej szkole: Nie, naprawdę, w ogóle nie jestem szczęśliwy z tego powodu:)
     Tak więc siedzieliśmy z tatą w tej przychodni i czekaliśmy aż w końcu lekarz krzyknie nasze nazwisko, wyczekiwane jak pierwsze dziecko przez młode małżeństwo. W takich okolicznościach bardzo łatwo nawiązać nowe znajomości, szczególnie gdy rozmowa jest jedyną rozrywką. Pamiętam, że był tam jeden mężczyzna ( zawsze śmiesznie mi to brzmi, gdy nastolatek używa podobnych określeń na temat ludzi kilka lat starszych od siebie, no ale będę już kulturalny ) lubiący się śmiać, który bardzo chętnie prowadził konwersację a także kilka starszych kobiet. Ponarzekaliśmy na służbę, pośmialiśmy się, aż w końcu doktorek zaczął po kolei wołać ludzi i towarzystwo zaczęło się wykruszać. 
Doszła jeszcze tylko jedna pani, również całkiem rozmowna. To ona właśnie wypowiedziała wiekopomne słowa:
- Wiesz. - zaczęła wskazując na mnie. - Joł bardzo lubia chopców w takich włosach ( to tak po śląsku troszku, gdyż żyję na Opolszczyźnie, gdzie gwara ta jest równie dobrze znana jak w jej ojczystym rejonie ). Strasznie mi się podobają, szczególnie gdy jeszcze te włosy są umyte i zadbane, jak twoje. - uśmiechnęła się.
     Nooooo! Ileż ja na to czekałem! Co prawda już wcześniej dawało się słyszeć tu i ówdzie podobne głosy, ale to chyba był pierwsza tego typu opinia wypowiedziana publicznie z własnej, nieprzymuszonej woli. Ależ ja wtedy obrosłem w piórka. W końcu ktoś zauważył to, co ja wiedziałem od samego początku.
- Dziękuję. - odparłem tej pani, bo i cóż miałem powiedzieć.
- Richtich mi się podobają. - powtórzyła.
- Dziękuję, dziękuję.
     Tylko czekałem aż w końcu dojedziemy do domu i będę to mógł opowiedzieć rodzince. Chciałem zobaczyć ich rozdziawione gęby! Jak to jedna zwykle bywa, nie wszystko jest takie, jakie się chce. Reakcja rodzinki była zgoła inna i trochę mnie zaskoczyła.
- Ja ci zawsze mówiłam, że jak mołsz umyte te włosy toś je fajni synek. - powiedziała babcia. - Ino musisz, MUSISZ je pielęgnować.
     Jak to ludzie pod wpływem czyichś poglądów łatwo mogą zmienić własne. Jeszcze niedawno nie mogła na mnie babcia patrzeć, a już teraz stwierdza że ładnie mi w nich. Mało tego, nawet mama uderzyła w podobne tony, całkowicie popierając swą rodzicielkę. Tato oczywiście się śmiał, w ogóle nie uczestnicząc w rozmowie i nie ingerując w jej przebieg, ale wiedziałem że jemu jest jedno czy mam długie włosy czy krótkie. Ważne, że nie jestem kryminalistą i rokuje jakieś nadzieje na to, że po liceum wyniosę się z domu:)

Tak więc kolejna bitwa, choć nie zainicjowana przeze mnie, została wygrana. Czekam na kolejne i jestem gotowy na wygraną, aby kochana rodzinka już całkowicie uwierzyła w potęgę moich długich kłaków i już nigdy ich nie krytykowała i nie próbowała mnie zaciągać do fryzjera:)

2 komentarze:

  1. no ale coś ucięło ... gdzie jest reszta posta?

    OdpowiedzUsuń
  2. ty jesteś chory na głowę i powinieneś iść sie zabić! debil haha

    OdpowiedzUsuń

Napisz, co o tym wszystkim sądzisz:) Zapisz się w tym szalonym blogu:)

P.S Zachęcam do reklamowania swoich blogów w komentarzach, ale w zamian za to oczekuję reklamy mojego bloga na waszych;) Zachęcam również do dodania bloga do obserwowanych, jeśli spodobały się wam te wypociny:) Z prawej strony pojawiła się także zakładka " Dodaj do " - możecie pomóc w promocji bloga dodając go do takich serwisów jak np. wykop.pl czy gwar.pl:) Również się nie obrażę:D